Pomysł był prosty – przejechać „śladem” Długoszowej lustracji po dobrach jakie należały w 1466r do Kasztelanii Chropskiej Wyszło 164km. Warunki pogodowe średnie, ale po asfalcie i przez lesne ścieżki jechało się świetnie. Trasa idealna na rower, ze sporą ilością ciekawych miejsc. Całość była by wspaniałym SZLAKIEM ROWEROWYM fajnie promującym Pabianice. Może kiedyś …
Połknięcie takiej trasy zajęło mi 8h + 4h odpoczynków. Nie wiem jak to jest, że w którą stronę się nie skręciło to zawsze miałem wmordewind – no cóż uroki wiosny
Weekend na Szlaku Piastowskim
Szybkie piątkowe pakownie i już cieszę się na weekendową przygodę na Szlaku Piastowskim. W programie same perełki –
Pingback: Pabianicki Jan Długosz – Lisie opowieści