O to czy słynny kronikarz Jan Długosz (1415-1480) zwany też „starszym” był osobiście w Pabianicach – co na marginesie  jest wielce prawdopodobne – moglibyśmy się długo spierać. Nie ulega wszelako wątpliwości, że po raz pierwszy Pabianice pojawiły się na kartach dzieła sygnowanego jego nazwiskiem.

Były to „Roczniki, czyli kroniki sławnego Królestwa Polskiego”. Powstawały w latach 1455-1480. Liczyły ksiąg XII i stron 2500 – co jak na owe czasy było dziełem imponującym. Ich częścią  było IV-tomowe „Liber beneficiorum dioecesis cracoviensis”. Niezwykłe to opracowanie, bardzo dokładnie opisuje beneficja, uposażenia, dobra katedralne i kolegialne diecezji krakowskiej. I to właśnie tam pojawia się po raz pierwszy geograficzna nazwa „PABYANYCZE”.

Jak podkreślają historycy, znamienity badacz jakim był kanonik krakowski Jan Długosz pracował bardzo skrupulatnie i zawsze starał się docierać do źródeł. Jego działa wciąż są źródłem bardzo bogatej wiedzy historycznej i geograficznej tamtych czasów. Nic zatem dziwnego, że autor monografii Pabianic Maksymilian Baruch, przyjął za pewnik, iż słynny kronikarz musiał w 1466r. gościć w Pabianicach osobiście. Tak wiele jest informacji o dobrach pabianickich na kartach „Liber beneficiorum …” .

Czy jednak w Pabianicach gościł sam Jan Długosz „starszy”, czy jak obecnie na podstawie badań przyjmuje się jednak, że był to jego młodszy brat zwany – jakże by inaczej Janem Długoszem „młodszym” … mniejsza z tym! Najważniejsze, że dziś Jan Długosz osiadł już na stałe w Pabianicach. Pomnik kronikarza odsłonięty 6 maja 2017r. i na stałe wtopił się już w krajobraz miasta.

Inicjatorem budowy „Ławeczki Długosza” był nieżyjący już Andrzej Gramsz a wykonawczynią postumentu Ewa Maliszewska.

Przyjazny to pomnik i miło jest posiedzieć i by pogawędzić chwilę z Kronikarzem. A jest o czym, bo nie ma co ukrywać – Pabianice historycznie wiele zawdzięczają Kanonikowi.

Pomnik stoi już u nas przeszło rok, jednakże dziś chyba brakuje mu interakcji z Pabianiczanami. Stąd idea by ocieplić te relacje, a przy okazji zadbać by naszemu dziejopisarzowi nie było zimno w uszy 🙂 Taki był pomysł rzucony przy okazji rozmowy dwa tygodnie temu … I wszystko potoczyło się jak lawina. Monika wspólnie z pabianickim Forum Organizacji Pozarządowych wkręciła w tę akcję Urząd Miasta, Muzeum Miasta Pabianic i Panie z Pabianickiego Centrum Seniora. Jedni załatwiali niezbędne pozwolenia, a drudzy dziergali wspaniały szalik i czapkę dla NASZEGO KRONIKARZA. Przyznam że nie spodziewałem się. Za wszelką pomoc i udział w tym zwariowanym pomyśle wszystkim wkręconym – SERDECZNIE DZIĘKUJĘ 🙂

Fotografie dzięki uprzejmości Pabianickiego Forum Organizacji Pozarządowych.

Relacje i zdjęcia z dzisiejszej dekoracji znajdziecie tu:

Telewizja ProMOK – Info FLESZ

EpaInfo – Długoszowi będzie ciepło

Życie Pabianic – Ubrali Długosza

Nowe życie Pabianic – Długoszowi nie będzie zimno

A po kilka faktów historycznych odsyłam tu:

Urząd Miejski w  Pabianicach – Wyłowione z sieci o Długoszu

Na historycznym szlaku – Jan Długosz w Pabianicach

I chyba najlepszy tekst jaki znam rozstrzygający „Dlaczego Kronikarz Jan Długosz jest wart pomnika w Pabianicach” autorstwa Jagody Jaksy

PS. zaraz po odsłonięciu pomnika wyruszyłem w objazd dóbr pabianickich. Jest materiał na kolejny wpis, ale to już historia o tym jak podążałem Traktem Długosza po ziemi pabianickiej.